Normalność..

"Najczęściej to nie na świat czekasz, tylko na samą siebie." Dobry wieczór. Dziwny jest ten świat, a raczej dosyć dziwne nastał czasy. Jakoś wszystko jest takie przerażające jak się patrzy i słucha wiadomości, i to co się wyprawia na tym świecie. Jako matka mam wiele obaw co do przyszłości mojej młodej. I zawsze chce dla niej jak najlepiej. Staram się wszystko robić idealnie, chociaż i tak popełniam dosyć sporo błędów. To normalne. Wiadomo, że nie nad wszystkim będzie się miało kontrolę. Najgorsze jest to kiedy się pomyśli o przyszłości i widzi się jak jest. Moja młoda jest kochaną dwulatką z charakterkiem (śmiech) ma te swoje bunty, widzimisię, obrażanie i etap "to moje". Ale jest moją dwulatką i chociaż nie mogę to chciałabym ją na tym etapie taką zatrzymać. Wiem czasami samą nie daję rady i macierzyństwo to jedna wielka karuzela uczuć, która wciąż się zmienia, a ty każdego dnia uczysz się wszystkiego od nowa. To jednak patrząc jak ten czas ucieka, jak ona ...