Narysuj sobie inny świat..
"Co robić? Uświadomić sobie, że jutra może już nie będzie. Nauczyć się żyć chwilą, która jest."
Czasami wyobrażam sobie jakby to nigdy się nie stało, że zaraz się obudzę, a on jak zawsze będzie siedział w salonie na swoim ulubionym fotelu, popijał piwko i patrzał na kolejny odcinek Columbo pytając mnie jak mi minął dzisiaj dzień. A ja po prostu usiądę i mu wszystko szczegółowo opowiem, a on jak zwykle by mnie wysłuchał.
Czasami myślę, że wszystko co sie dzieje jest takie nierealne. Potrzebuję chwili na złapanie oddechu. Na spojrzenie w niebo i uspokojeniu się. I wtedy już jest dobrze.
Tak naprawdę nie lubię tej rzeczywistości. Tego, że on nie jest w niej obecny fizycznie. Ale wiem, że jest. Staram się jakoś mieć na tym wszystkim kontrolę, ale jeszcze nie do końca mi to wychodzi i po prostu sobie płaczę. A potem jest nieco lepiej. Jeszcze lepiej jest jak odwiedzę go na cmentarzu i tak najzwyczajniej opowiem mu o wszystkim.
Wiem, że czasu nie cofnę. Mogę tylko jakoś żyć dalej. Wiem, że wciąż się powtarzam, ale chyba mi jest znacznie lepiej kiedy od czasu do czasu o tym napiszę. Choć trochę potem jest lżej.
Często z nim rozmawiam tak jakby był obok. Jakby zaraz miał wrócić z pracy i powiedzieć, że jest wszystko dobrze. Rozbawić mnie, pocieszyć czy też wesprzeć, a mnie od razu potem byłoby lepiej. Byłoby może choć trochę normalniej, a tak wciąż jest dziwnie.
'Cześć Maczo, mój aniele z nieba. Wiem, że patrzysz, że się śmiejesz kiedy bywa zabawnie. Wiem, że jesteś. Życie teraz jest bardzo trudne. Ale nie jest złe. Staram się dla ciebie. Bo wiem, że tego byś chciał. Kocham cię, najlepszy tato na świecie. Na zawsze.'
Życie to zdjecia, które stają się wiecznymi wspomnieniami o tych, którzy na zawsze żyją w naszych sercach i wspomnieniach.
Dobranoc.
Komentarze
Prześlij komentarz